przez jurdem » 23 lip 2018, 18:49
A jednak! Na otwarciu wystawy w Kozłówce był dyrektor Muzeum Zamojskiego pan Piotr Kondraciuk i opowiedział historię odnalezienia tego zegara w muzeum. Otóż przez lata spełniał on rolę podstawy pod dzwon i nikt nie wiedział co pod dzwonem się kryje. Dopiero jak dzwon (ciężki !!!) zabrano, ukazała się tarcza zegara słonecznego. Dzisiaj, dzięki uprzejmości pana dyrektora, widziałem ten zegar. Na bocznej krawędzi po obwodzie jest napis: "генерал-лейтенант Карпенко" a u góry tarczy "1845". Jak podają źródła, Карпенко, Моисей Иванович został mianowany komendantem Twierdzy Zamość w 1844 roku (miał wtedy prawie 70 lat). Tak więc zegar stanowił zapewne prezent i upamiętnienie dla zasłużonego generała-porucznika i znajdował się prawdopodobnie na terenie Twierdzy. Dyrektor tłumaczy, że w zasadzie nie ma żadnego materiału ikonograficznego z tamtych czasów a na dostępnych ilustracjach zegara nie ma. Nic dziwnego, bo jeśli stał w twierdzy, to nikt by nie pozwolił na jakieś rysowanie obiektu wojskowego. To są lata 1840. więc fotografia rozpowszechni się dopiero za jakieś 10 lat. Karpienko był komendantem Twierdzy do 1849 roku. Zmarł w 1854.
Planowane jest umieszczenie tarczy zegara z dorobionym gnomonem na słupku na terenie twierdzy.