Strona 1 z 1

Zakopane — Willa Zarembów

PostNapisane: 13 lut 2013, 21:13
przez Redaktor
Prezentacja

Obrazek

Żeby skomentować lub ocenić ten zegar musisz się zalogować.
Jeśli nie masz jeszcze konta na Forum, to zarejestruj się.

Re: Zakopane — Willa Zarembów

PostNapisane: 19 kwi 2015, 14:58
przez Chronometrysta
Ewa Szelburg-Zarembina we wspomnieniu o tym zakopiańskim Domu Pod Gwiazdami pisała:

Jakie tam przed domem, na głazie służącym za zegar słoneczny, wykute słowa? „Cień, gdy pada przed tobą, niech cię nie kłopota. Cieniem mierzysz słoneczne godziny żywota." Syto ich, słonecznych, wiele. Chyba dlatego jest w nas siła niepożyta. I wiara. Naprzeciw klęsce — wierzymy. Jesteśmy przygotowani do podjęcia w każdej porze na nowo prac chwilowo przerwanych. Tylko chwilowo — bo przecież mimo wszystko jesteśmy żywi! Czy można aż do tego stopnia oswoić się z myślą o własnej śmierci? Trzeba. Na samym początku. Ale potem nigdy nie wracać już do tej myśli. Zyć! To znaczy — ufać! Nawet pomimo, nawet wbrew. ("Miesięcznik Literacki" 1969)

Pisarka wiosną 1939 była w z dawna oczekiwanej ciąży. Pisała:

Jeśli teraz umrzemy, na nagrobek wystarczy jedno słowo: "Szczęśliwi". Ale niech jeszcze dziecko przebiegnie po tych paprociach i szafirowych goryczkach, aby wspięło się paluszkami na głaz ten i przy nas odczytało swoją godzinę na zegarze słonecznym. ("Nie tylko słowa... 1925-1975", Warszawa 1976, PIW s. 343)

Ale w podróży pociągiem do Lwowa jesienią 1939 poroniła. W Zakopanem wandale zniszczyli głaz z zegarem słonecznym i napisem. Zostały szczątki.

Chronometrysta

Re: Zakopane — Willa Zarembów

PostNapisane: 22 kwi 2015, 10:33
przez Dharani
Dzięki wielkie za tę historię. Bardzo ciekawa, choć ze smutnym zakończeniem. Oznaczam zegar jako zniszczony.

Re: Zakopane — Willa Zarembów

PostNapisane: 2 paź 2017, 23:39
przez jurdem
Wiadomość o zniszczeniu tego zegara okazuje się być mocno przedwczesna. Zastanawiało mnie, że zegar niby zniszczony przed wojną a fotka całkiem współczesna, kolorowa. Na miejscu okazało się, że zegar ma się całkiem dobrze, jest zadbany i odnowiony, umieszczony na trawniku przed frontem domu. Miła właścicielka obiektu pozwoliła na zrobienie zdjęć i opowiedziała nieco o historii tego zegara.

Głaz pierwotnie znajdował się na łące wspólnej posesji przy dzisiejszej ulicy Piłsudskiego 47. Po wybudowaniu willi posesje zostały rozdzielone i głaz z zegarami przeniesiony w obecne miejsce, na posesję nr 47 C - Willa Karpińskich. W istocie są to dwa zegary: jeden poziomy i drugi pionowy ze wspólnym gnomonem przenikającym ściany głazu przy krawędzi. Trochę przypomina podwójny zegar w Dzierżążnie w rozwinięciu na płaszczyźnie. Napis na głazie w formie wstęgi dookoła głosi (tak jak cytuje „Chronometrysta”):

CIEŃ GDY PADA PZED TOBĄ NIECH CIĘ NIE KŁOPOTA CIENIEM MIERZYSZ SŁONECZNE GODZINY ŻYWOTA

Wykuty jest również rok (wykonania?): MCMXXXVIII [1938]

Naprzeciwko, pod numerem 46 znajduje się Dom Pracy Twórczej Stowarzyszenia Autorów ZAIKS. Cieszył się dużym powodzeniem i w okresach kiedy był nadmiar gości, wynajmowano dla nich miejsca w willi Karpińskich. Tym sposobem Ewa Szelburg-Zarembina mogła widzieć wykuwanie zegara w 1938 roku, skoro o nim wspominała już w roku 1939 no i sentencja musiała pozostawić na niej wrażenie, skoro wraca do niej po trzydziestu latach.

Widok ogólny:
Obrazek

Zegar poziomy:
Obrazek

Zegar pionowy:
Obrazek