Niestety... Raczej nie winiłabym naszych rodaków, bow tym przypadku są bogu ducha winni
Za duże budowy odpowiadają nadal Francuzi (generalnie), jutro wybiorę się sprawdzić, czy jeden, szczególnie piękny (w kształcie Francji), wrócił na swoje miejsce, po takiej sporej przebudowie całego budynku.
Kilkakrotnie spotkałam się z odmową wstępu na wewnętrzne podwórko (mimo osobistego uroku
), chociaż zegar stanowi dobro publiczne. Niestety, jedynie drogą sądową można takiego oportunistę postawić do pionu. Ech...
Nic to, nie dziś, to...kiedyś. ale NIE ODPUSZCZĘ!!!
Jeszcze sporo mi brakuje do kompletu, jeśli ktoś chętny, to serdecznie zapraszam!