Dziś po raz trzeci spotkałem się z naszym Łotewskim kolegą, Martinsem Gillsem. Łotwa to niewielki, zaledwie 20milionowy kraj, toteż nie ma się co dziwić, że Martins jest jedynym tam pasjonatem zegarów słonecznych. Wreszcie nadarzyła się sposobność, by porządnie pogadać o słonecznikach (tylko o słonecznikach)