przez przemek » 21 wrz 2012, 22:14
To ciekawy i bardzo potrzebny artykuł. W powszechnej świadomości zegary słoneczne utożsamiane są z dużymi i statycznymi obiektami, mało kto kojarzy je z przenośnymi instrumentami. A tak na wesoło: ciekawe, że ten gnomon to musiał być właśnie świński ogonek.
Przy okazji pozdrowienia i podziękowania dla Darka, który niestrudzenie wynajduje i odświeża nam takie publikacje.
Na koniec refleksja: aż prosi się o jakąś współczesną polską monografię nt. zegarów słonecznych. Przecież przez ostatnie dziesięciolecia pojawiło się wiele nowych ustaleń, niektóre starsze poglądy się zdezaktualizowały. Poza tym język tych artykułów - nie przeczę, ma swój wdzięk - ale też archaizmy nie ułatwiają lektury.