przez manecilla » 11 wrz 2012, 20:47
Z faktami się nie dyskutuje, więc: Barcelona jest niezwykle urokliwa i basta! Podyskutowałabym natomiast na temat zegarów słonecznych dodatkowo ubogacających oblicze tego prześlicznego miasta. Pod koniec sierpnia wybrałam się na kilka dni do stolicy Katalonii, by w promieniach słonecznych omdlewać na widok kolejnych niesamowitości Gaudiego, a w tak zwanym międzyczasie pomnażać kolekcję omiecionych własnym wzrokiem słoneczników.
W ciągu ośmiu dni 'zaliczyłam' 37 sztuk! Jeden (na wieży zamku Montjuic) przegapiłam, chyba nadto słońce i uroki miasta mnie oślepiły:) Wynik cieszy o tyle, że prognozowałam trzydziestkę. Na mapie miałam zaznaczonych 57 zegarków (na pewno nie wszystkie ujęłam, ale wydaje mi się, że zdecydowaną większość), a w powyższym artykule mówi się o ponad 140. Czy liczba ta obejmuje wyłącznie miasto, czy całą aglomerację?
I ciekawostka handlowa: w Dzielnicy Gotyckiej trafiłam na sklepik z pamiątkami, w którym można znaleźć różnego rodzaju czasomierze, nie wyłączając słonecznego (ceramiczny, a jakże, mniej więcej o wymiarach 50x30 cm); sprzedawczyni życzyła sobie zań... 92 euro. Z Walencji przywiozłam co prawda mniejszy (20x15 cm), ale za to nierujnujący wakacyjnego budżetu, kosztował z 5 euro.