Darek Oczki  S?onecznikowa turystyka
Inauguracja sezonu poszukiwa? s?onecznego czasu
19 czerwca 2012, godz. 19:12
		
	Znowu aura uraczy?a nas s?oneczn? pogod?, a czegó? wi?cej amator s?onecznikowych ?owów potrzebuje do spakowania si? i wyruszenia w tras?? Oczywi?cie kilku dni wolnego. A skoro weekend by? d?ugi, to ruszyli?my w drog?  tym razem na Warmi? i Mazury, do krainy jezior, lasów i... bocianów.	
	
Tereny te przed wiekami zamieszkiwa?y pruskie plemiona poga?skie, które pó?niej podbili Krzy?acy. Najemnicy s?u??cy w zakonnej armii za zas?ugi w boju otrzymali tu na w?asno?? ziemi?, i tak powsta?y zal??ki pruskiej arystokracji. Z czasem uformowa?o si? tam autonomiczne pa?stwo Prusy, które w kolejnych wiekach zawi?za?o uni? z Niemcami. Na tronie tego nowego królestwa zasiad? niemiecki cesarz. To w?a?nie germa?ska kultura, podobnie jak na obszarze Dolnego ?l?ska, sprawi?a, ?e na niemal ka?dym ko?ciele znale?? dzi? mo?na s?oneczne zegary.	
	
Gdy spojrze? na map? Polski z zaznaczonymi zegarowymi miejscowo?ciami, bardzo wyra?nie rzuca si? w oczy intensywne zag?szczenie zegarów s?onecznych w?a?nie na terenach Warmii i Mazur, gdzie rozwija?o si? pa?stwo pruskie. Albo dawni mieszka?cy byli tu niezwykle religijni i dbali o regularne odprawianie ko?cielnych ceremonii, albo te? tak pilnie przestrzegali papieskich nakazów o umieszczaniu s?oneczników na ko?cio?ach. Dzisiejsza wyprawa na Mazury w poszukiwaniu s?onecznego cienia przypomina nieco pielgrzymk?, gdy? polega w zasadzie na przejazdach od jednego ko?cio?a do drugiego. Z rzadka tylko zdarza si?, ?eby zegar s?oneczny umieszczono na ratuszu, prywatnym domu czy pa?acu pruskiej szlachty.
Tutaj te? ?lady po swej bytno?ci pozostawi? nasz wielki astronom, Miko?aj Kopernik, który mieszkaj?c na zamku w Olsztynie zarz?dza? wszystkimi okolicznymi miejscowo?ciami, broni? ich przed ekspansj? zakonu krzy?ackiego, zak?ada? nowe wioski i oczywi?cie prowadzi? swoje naukowe badania. W olszty?skim zamku do dzi? ogl?da? mo?na wykonan? przez niego tablic? astronomiczn?, której niektórzy badacze próbowali nada? status zegara s?onecznego. I cho? eksperymenty rodzimych uczonych próbuj?cych powtórzy? kopernikowskie obserwacje (przeprowadzone przed kilku latu) nie powiod?y si?, to nadal istniej? zwolennicy tezy, ?e Kopernik wykre?li? na ?cianie zamku s?oneczny czasomierz. Tadeusz Przypkowski kilkakrotnie publikowa? rozprawy, w których próbowa? dementowa? owo  jak utrzymywa?  nieporozumienie. Historycy twierdz?, ?e d?ugo po Koperniku który? z mieszka?ców zamku istotnie chcia? nada? tablicy funkcj? zegara i nakaza? dorysowanie na niej linii godzinowych, jednak wyklucza to samego Kopernika, jako twórc? domniemanego zegara.
B?d?c w Olsztynie odwiedzili?my miejscow? bibliotek?, w której dost?pny jest egzemplarz Rocznika Olszty?skiego (nr II z 1959 roku), w którym opublikowano najbardziej znan? rozpraw? Przypkowskiego o zabytkach astronomicznych Olsztyna, a w tym o tablicy Kopernika. Kopia owej pracy znajduje si? ju? bezpiecznie w naszym archiwum :) Przy okazji dotarli?my te? do najnowszego zegara s?onecznego w tym mie?cie, który zaledwie dwa miesi?ce wcze?niej stan?? przy olszty?skim Obserwatorium Astronomicznym.
Olsztyn by? ostatnim du?ym miastem na naszej trasie  pó?niej by?y ju? tylko wioski, ma?e mie?ciny, ceglane ko?cio?y o niemal identycznej architekturze, jeziora, lasy, ?piewaj?ce ptaki, spokój spaceruj?cy z cisz?... i gniazda pe?ne bocianów. A ca?y ten obraz dope?nia?y pola pokryte dziko rosn?cymi kwiatami ?ubinu. W wielu miejscach wida? wyra?nie, ?e lokalni w?odarze przemy?lnie wykorzystuj? unijne dotacje, gdy? gdzie nie spojrze? ka?de miasteczko ma schludne, przyjemne i zach?caj?ce do odpoczynku skwery, a ulice zdobi? drewniane skrzynki pe?ne kwiatów. Zastanawia tylko fakt, dlaczego tamtejsze zabytkowe zegary s?oneczne tak kiepsko wypadaj? na tym tle  wiele z nich jest w fatalnym stanie, niektóre ju? niemal si? rozpad?y, a po jednym pozosta?y jedynie prze?wity linii godzinowych przebijaj?cych przez farb?, któr? zamalowano tarcz? s?onecznika. Z drugiej strony na trasie widzieli?my te? ko?cio?y w?a?nie odnawiane, wi?c mo?e i zegary doczekaj? si? konserwacji i fachowej rekonstrukcji? Niew?tpliwie warto tam wróci? po remontach i powtórzy? sesje zdj?ciowe niektórych czasomierzy.
Nocuj?c w Lidzbarku Warmi?skim do?wiadczyli?my niecodziennego zaskoczenia. Pod wieczór miastem wstrz?sn??a seria eksplozji, która przypomina?a niemal sylwestrow? noc na Rynku w Krakowie. By? to dzie? inauguracji mistrzostw EURO 2012, tote? pomy?leli?my, ?e to miejscowi kibice rado?nie dla siebie celebruj? pi?karsk? pasj?, jednak wieczorny spacer po mie?cie rozwi?za? tajemnic?  po prostu przegapili?my rekonstrukcj? walk z armi? wkraczaj?c? do Lidzbarka. ?a?ujemy tylko, ?e nie by?o nam dane zobaczy? jednego z ciekawszych punktów programu, jakim by?a "ucieczka mieszka?ców w panice" :) Niemniej ?al ten zosta? wynagrodzony widokiem ?o?daka z d?ug? flint? na ramieniu i w mundurze napoleo?skiej armii, który demonstrowa? jak w dawnych czasach wojsko korzysta?o z ulicznych bankomatów :)
Na trasie prowadz?cej przez ponad 20 zegarowych miejscowo?ci spotkali?my kilka wyj?tkowych miejsc i obiektów, o których warto wspomnie?. Bardzo ciekawie prezentuje si? zespó? pa?acowo parkowy w Galinach, który zdoby? nagrody za odbudow? i rewaloryzacj?. Autorzy projektu do?? ?ci?le trzymali si? dawnej dokumentacji i fotografii, dzi?ki czemu z jednej strony odtworzyli pa?ac i folwark dok?adnie wed?ug pierwowzoru, i w tym samym czasie stworzyli tam bardzo dobrze zorganizowan? baz? noclegowo-restauracyjn?. Warto tam zajrze? i przej?? si? po otaczaj?cym teren parku  cho?by tylko w charakterze odpoczynku w d?u?szej trasie. Innym niezwyk?ym znaleziskiem by? nieznany dot?d zegar s?oneczny na ko?ciele w Kro?nie. 
 Owszem, wiele ?róde? wspomina ju? o s?oneczniku na wschodniej ?cianie ko?cio?a, jednak nikt dot?d nie dostrzeg? gnomona zainstalowanego w oknie. Jest to pozosta?o?? po bardzo rzadkim rodzaju zegara s?onecznego, na którym czas odczytywano z wn?trza ko?cio?a. Niestety w latach 60. XX wieku wszystkie okna wymieniono, tote? nie zachowa?y si? ?adne elementy zegara oryginalnie umieszczone na szkle. Kolejnym ciekawym miejscem jest Kamieniec ko?o Susza i znajduj?cy si? w nim pa?ac Finckensteinów, w którym w 1806 roku mia? zatrzyma? si? na dwa miesi?ce sam Napoleon Bonaparte. Dla nas to miejsce jest o tyle ciekawe, ?e na ?cianach zrujnowanego ju? dzi? pa?acu, znajduje si? a? sze?? drewnianych zegarów s?onecznych (niestety w równie op?akanym stanie).
Podsumowuj?c, by?a to nasza jak dot?d najobfitsza w s?oneczne trofea wyprawa  odnale?li?my i sfotografowali?my a? 36 okazów s?oneczników rozrzuconych po niemal ca?ym obszarze Warmii i cz??ci Mazur. Wi?kszo?? ko?cio?ów i umieszczonych na nich s?oneczników jest tak bardzo do siebie podobna, ?e a? trudno zapami?ta? nazwy wszystkich miejscowo?ci i wizualnie odró?ni? jeden zegar od drugiego. W wielu z nich zna? wyra?nie to samo "d?uto" i nawet po wykutych na tarczach datach wida?, ?e s? z tego samego okresu. Mo?na zatem wysun?? tez?, ?e w XVIII wieku na tych terenach dzia?a? jaki? uznany mistrz gnomoniki, któremu zlecano wykonanie zegarów na ko?cio?ach. 
W ci?gu pi?ciu dni sp?dzonych "za kó?kiem" odwiedzili?my: Olsztyn (2), ?wi?t? Lipk?, Reszel (2), Woz?awki (2), Bartoszyce, Krekole, Lidzbark Warmi?ski, K??bowo, T?okowo, Mi?dzylesie, G?otowo (3), Nowe Kawkowo, Rogiedle (2), Piotraszewo, Krosno (2), Radziejewo, Pluty, D?ugobór (2), Dobry i Bielic?, a ju? wracaj?c do domu tak?e Kamieniec (6), Lidzbark i Dzia?dowo. Z takim zestawem trofeów, sezon poszukiwa? s?onecznego cienia mo?na chyba uzna? za pomy?lnie rozpocz?ty :) Dowiedzieli?my si? te? przy okazji, ?e jad?c na Mazury samochodem warto zadba? o pe?ny bak paliwa, gdy? stacje spotyka si? niezwykle rzadko i mo?na do?? niemile si? zdziwi? :) Co niemal ju? pewne i wr?cz standardowe, po powrocie do domu dowiedzieli?my si? o kolejnych dwóch s?onecznikach, które albo w?a?nie gdzie? postawiono, albo kto? dopiero odkry? na ko?ciele w dopiero co odwiedzonym przez nas mie?cie. Mazury zapewne jeszcze nie raz zaskocz? zapomnianymi zabytkami gnomoniki. I bocianami :)	
	
	
		
	
		
	
	
		
	
	
No, ten zegar witra?owy w Kro?nie to prawdziwa rewelka. Gratulacje! Szkoda, ?e zosta? po nim tylko gnomon. Niestety, widz?, ?e nie tylko w latach 60.tych, ale tak?e wspó?cze?nie wiele wiejskich ko?ció?ków remontowanych jest bez szacunku dla takich detali jak s?oneczniki na ?cianach. Pozdrawiam!
Fakt, to ciekawe znalezisko w skali naszego kraju. Niewiele mamy/mieli?my zegarów witra?owych. Cho? i to nale?y chyba u?ci?li? (by? mo?e trzeba dopasowa? tu odpowiedni termin)  nie ka?dy zegar umieszczony w oknie jest witra?owy. Np. s?onecznik znany z wilanowskiego pa?acu nie jest witra?owym w sensie stricte, gdy? nie posiada? elementów witra?u. Jest i by? zegarem wygrawerowanym na tafli kryszta?u i tylko fakt, ?e jest rodzajem szk?a ??czy go z witra?em. By? mo?e lepszym okre?leniem b?dzie "zegary okienne". Wed?ug Andrzeja Januszajtisa zegar witra?owy (lub kilka zegarów) mia? znajdowa? si? w której? z sal gda?skiego ratusza, ale niestety nie zachowa? si? do naszych czasów. To niestety chyba najmniej trwa?y typ s?oneczników.

	
	
Tereny te przed wiekami zamieszkiwa?y pruskie plemiona poga?skie, które pó?niej podbili Krzy?acy. Najemnicy s?u??cy w zakonnej armii za zas?ugi w boju otrzymali tu na w?asno?? ziemi?, i tak powsta?y zal??ki pruskiej arystokracji. Z czasem uformowa?o si? tam autonomiczne pa?stwo Prusy, które w kolejnych wiekach zawi?za?o uni? z Niemcami. Na tronie tego nowego królestwa zasiad? niemiecki cesarz. To w?a?nie germa?ska kultura, podobnie jak na obszarze Dolnego ?l?ska, sprawi?a, ?e na niemal ka?dym ko?ciele znale?? dzi? mo?na s?oneczne zegary.	
	
Gdy spojrze? na map? Polski z zaznaczonymi zegarowymi miejscowo?ciami, bardzo wyra?nie rzuca si? w oczy intensywne zag?szczenie zegarów s?onecznych w?a?nie na terenach Warmii i Mazur, gdzie rozwija?o si? pa?stwo pruskie. Albo dawni mieszka?cy byli tu niezwykle religijni i dbali o regularne odprawianie ko?cielnych ceremonii, albo te? tak pilnie przestrzegali papieskich nakazów o umieszczaniu s?oneczników na ko?cio?ach. Dzisiejsza wyprawa na Mazury w poszukiwaniu s?onecznego cienia przypomina nieco pielgrzymk?, gdy? polega w zasadzie na przejazdach od jednego ko?cio?a do drugiego. Z rzadka tylko zdarza si?, ?eby zegar s?oneczny umieszczono na ratuszu, prywatnym domu czy pa?acu pruskiej szlachty.
Tutaj te? ?lady po swej bytno?ci pozostawi? nasz wielki astronom, Miko?aj Kopernik, który mieszkaj?c na zamku w Olsztynie zarz?dza? wszystkimi okolicznymi miejscowo?ciami, broni? ich przed ekspansj? zakonu krzy?ackiego, zak?ada? nowe wioski i oczywi?cie prowadzi? swoje naukowe badania. W olszty?skim zamku do dzi? ogl?da? mo?na wykonan? przez niego tablic? astronomiczn?, której niektórzy badacze próbowali nada? status zegara s?onecznego. I cho? eksperymenty rodzimych uczonych próbuj?cych powtórzy? kopernikowskie obserwacje (przeprowadzone przed kilku latu) nie powiod?y si?, to nadal istniej? zwolennicy tezy, ?e Kopernik wykre?li? na ?cianie zamku s?oneczny czasomierz. Tadeusz Przypkowski kilkakrotnie publikowa? rozprawy, w których próbowa? dementowa? owo  jak utrzymywa?  nieporozumienie. Historycy twierdz?, ?e d?ugo po Koperniku który? z mieszka?ców zamku istotnie chcia? nada? tablicy funkcj? zegara i nakaza? dorysowanie na niej linii godzinowych, jednak wyklucza to samego Kopernika, jako twórc? domniemanego zegara.
B?d?c w Olsztynie odwiedzili?my miejscow? bibliotek?, w której dost?pny jest egzemplarz Rocznika Olszty?skiego (nr II z 1959 roku), w którym opublikowano najbardziej znan? rozpraw? Przypkowskiego o zabytkach astronomicznych Olsztyna, a w tym o tablicy Kopernika. Kopia owej pracy znajduje si? ju? bezpiecznie w naszym archiwum :) Przy okazji dotarli?my te? do najnowszego zegara s?onecznego w tym mie?cie, który zaledwie dwa miesi?ce wcze?niej stan?? przy olszty?skim Obserwatorium Astronomicznym.
Olsztyn by? ostatnim du?ym miastem na naszej trasie  pó?niej by?y ju? tylko wioski, ma?e mie?ciny, ceglane ko?cio?y o niemal identycznej architekturze, jeziora, lasy, ?piewaj?ce ptaki, spokój spaceruj?cy z cisz?... i gniazda pe?ne bocianów. A ca?y ten obraz dope?nia?y pola pokryte dziko rosn?cymi kwiatami ?ubinu. W wielu miejscach wida? wyra?nie, ?e lokalni w?odarze przemy?lnie wykorzystuj? unijne dotacje, gdy? gdzie nie spojrze? ka?de miasteczko ma schludne, przyjemne i zach?caj?ce do odpoczynku skwery, a ulice zdobi? drewniane skrzynki pe?ne kwiatów. Zastanawia tylko fakt, dlaczego tamtejsze zabytkowe zegary s?oneczne tak kiepsko wypadaj? na tym tle  wiele z nich jest w fatalnym stanie, niektóre ju? niemal si? rozpad?y, a po jednym pozosta?y jedynie prze?wity linii godzinowych przebijaj?cych przez farb?, któr? zamalowano tarcz? s?onecznika. Z drugiej strony na trasie widzieli?my te? ko?cio?y w?a?nie odnawiane, wi?c mo?e i zegary doczekaj? si? konserwacji i fachowej rekonstrukcji? Niew?tpliwie warto tam wróci? po remontach i powtórzy? sesje zdj?ciowe niektórych czasomierzy.
Nocuj?c w Lidzbarku Warmi?skim do?wiadczyli?my niecodziennego zaskoczenia. Pod wieczór miastem wstrz?sn??a seria eksplozji, która przypomina?a niemal sylwestrow? noc na Rynku w Krakowie. By? to dzie? inauguracji mistrzostw EURO 2012, tote? pomy?leli?my, ?e to miejscowi kibice rado?nie dla siebie celebruj? pi?karsk? pasj?, jednak wieczorny spacer po mie?cie rozwi?za? tajemnic?  po prostu przegapili?my rekonstrukcj? walk z armi? wkraczaj?c? do Lidzbarka. ?a?ujemy tylko, ?e nie by?o nam dane zobaczy? jednego z ciekawszych punktów programu, jakim by?a "ucieczka mieszka?ców w panice" :) Niemniej ?al ten zosta? wynagrodzony widokiem ?o?daka z d?ug? flint? na ramieniu i w mundurze napoleo?skiej armii, który demonstrowa? jak w dawnych czasach wojsko korzysta?o z ulicznych bankomatów :)
Na trasie prowadz?cej przez ponad 20 zegarowych miejscowo?ci spotkali?my kilka wyj?tkowych miejsc i obiektów, o których warto wspomnie?. Bardzo ciekawie prezentuje si? zespó? pa?acowo parkowy w Galinach, który zdoby? nagrody za odbudow? i rewaloryzacj?. Autorzy projektu do?? ?ci?le trzymali si? dawnej dokumentacji i fotografii, dzi?ki czemu z jednej strony odtworzyli pa?ac i folwark dok?adnie wed?ug pierwowzoru, i w tym samym czasie stworzyli tam bardzo dobrze zorganizowan? baz? noclegowo-restauracyjn?. Warto tam zajrze? i przej?? si? po otaczaj?cym teren parku  cho?by tylko w charakterze odpoczynku w d?u?szej trasie. Innym niezwyk?ym znaleziskiem by? nieznany dot?d zegar s?oneczny na ko?ciele w Kro?nie. 
 Owszem, wiele ?róde? wspomina ju? o s?oneczniku na wschodniej ?cianie ko?cio?a, jednak nikt dot?d nie dostrzeg? gnomona zainstalowanego w oknie. Jest to pozosta?o?? po bardzo rzadkim rodzaju zegara s?onecznego, na którym czas odczytywano z wn?trza ko?cio?a. Niestety w latach 60. XX wieku wszystkie okna wymieniono, tote? nie zachowa?y si? ?adne elementy zegara oryginalnie umieszczone na szkle. Kolejnym ciekawym miejscem jest Kamieniec ko?o Susza i znajduj?cy si? w nim pa?ac Finckensteinów, w którym w 1806 roku mia? zatrzyma? si? na dwa miesi?ce sam Napoleon Bonaparte. Dla nas to miejsce jest o tyle ciekawe, ?e na ?cianach zrujnowanego ju? dzi? pa?acu, znajduje si? a? sze?? drewnianych zegarów s?onecznych (niestety w równie op?akanym stanie).
Podsumowuj?c, by?a to nasza jak dot?d najobfitsza w s?oneczne trofea wyprawa  odnale?li?my i sfotografowali?my a? 36 okazów s?oneczników rozrzuconych po niemal ca?ym obszarze Warmii i cz??ci Mazur. Wi?kszo?? ko?cio?ów i umieszczonych na nich s?oneczników jest tak bardzo do siebie podobna, ?e a? trudno zapami?ta? nazwy wszystkich miejscowo?ci i wizualnie odró?ni? jeden zegar od drugiego. W wielu z nich zna? wyra?nie to samo "d?uto" i nawet po wykutych na tarczach datach wida?, ?e s? z tego samego okresu. Mo?na zatem wysun?? tez?, ?e w XVIII wieku na tych terenach dzia?a? jaki? uznany mistrz gnomoniki, któremu zlecano wykonanie zegarów na ko?cio?ach. 
W ci?gu pi?ciu dni sp?dzonych "za kó?kiem" odwiedzili?my: Olsztyn (2), ?wi?t? Lipk?, Reszel (2), Woz?awki (2), Bartoszyce, Krekole, Lidzbark Warmi?ski, K??bowo, T?okowo, Mi?dzylesie, G?otowo (3), Nowe Kawkowo, Rogiedle (2), Piotraszewo, Krosno (2), Radziejewo, Pluty, D?ugobór (2), Dobry i Bielic?, a ju? wracaj?c do domu tak?e Kamieniec (6), Lidzbark i Dzia?dowo. Z takim zestawem trofeów, sezon poszukiwa? s?onecznego cienia mo?na chyba uzna? za pomy?lnie rozpocz?ty :) Dowiedzieli?my si? te? przy okazji, ?e jad?c na Mazury samochodem warto zadba? o pe?ny bak paliwa, gdy? stacje spotyka si? niezwykle rzadko i mo?na do?? niemile si? zdziwi? :) Co niemal ju? pewne i wr?cz standardowe, po powrocie do domu dowiedzieli?my si? o kolejnych dwóch s?onecznikach, które albo w?a?nie gdzie? postawiono, albo kto? dopiero odkry? na ko?ciele w dopiero co odwiedzonym przez nas mie?cie. Mazury zapewne jeszcze nie raz zaskocz? zapomnianymi zabytkami gnomoniki. I bocianami :)	
	
	© 2012 by GNOMONIKA.pl
		Autor: Darek Oczki
	liczba wizyt: 5843 | ocena: 5,00 (g³osów: 1) | komentarze: 2
	Galeria
Seria: S?onecznikowa turystyka
- Sk?d pomys? na katalog zegarów s?onecznych?
 - Wyprawa po s?oneczne zegary z po?udnia Polski
 - APEL: Do??cz do poszukiwaczy polskich s?oneczników
 - Wyprawa po zegary s?oneczne Krakowa i okolic
 - Szukaj?c zegarów na Suwalszczy?nie
 - ?owy u podnó?a Gór ?wi?tokrzyskich
 - ?wi?tokrzyskie zegary tym razem bez s?o?ca
 - S?oneczne okolice Sandomierza
 - Mapa polskich zegarów s?onecznych
 - D?ugi weekend zegarkowych poszukiwa?
 - Wrze?niowe s?o?ce dla zegarów s?onecznych
 - O zamojskich zegarach
 - Inauguracja sezonu poszukiwa? s?onecznego czasu
 - Ods?oni?cie zegarów s?onecznych w Elbl?gu
 - Zaproszenie na wystaw? zegarów s?onecznych
 - ?ladami zegarów s?onecznych
 
Komentarze z Forum
24.07.2012 10:11
przemek07.08.2012 06:06
Dharani
Chcesz skomentowaæ ten artyku³ b±d¼ do³±czyæ do trwaj±cej dyskusji? 
Wejd¼ na Forum i podziel siê z nami swoimi przemy¶leniami i wra¿eniami.
Wejd¼ na Forum i podziel siê z nami swoimi przemy¶leniami i wra¿eniami.

























