Witaj Ivi

Pan Sałabun sądząc po używanym przez niego języku był inżynierem, człowiekiem praktycznym, dla którego fizyka i astronomia niemal nie miały tajemnic. Wiedza techniczna to siła i jednocześnie słabość - siła bo pozwala zrozumieć świat, a słabość, bo ogranicza kontakt z innymi ludźmi. Niestety większość ludzi o tego rodzaju wykształceniu nie potrafi zrozumiale przekazywać wiedzy. Są ściśli, matematyczni, surowi, i często używają słownictwa, które zwykłemu człowiekowi kompletnie nie pasuje do tematu. To trochę przypomina nowomowę komunistów. Tylko oni wiedzieli co mówią do siebie, a dla innych był to zwykły bełkot. Trzeba się z tym jakoś pogodzić

Druga sprawa dotyczy niedokładności słoneczników. Jeśli zrobić zegar dokładnie według wszystkich prawideł gnomoniki, to będzie on doskonale pokazywał czas... miejscowy słoneczny, czyli tzw. prawdziwy, który ma się nijak do urzędowego (strefowego). Dlaczego? To w zasadzie dość proste. Jeśli zmierzyć czas słońcem w miejscu gdzie stoimy - załóżmy że będzie wtedy 12:00 - to odczyt będzie różny niż w miejscu oddalonym o 500 metrów w kierunku wschodnim lub zachodnim, zaś będzie identyczny dla miejsc na północ i południe. Odczytaną przez nas godzinę słońce już minęło na wschodzie, a na zachodzie dopiero do niej dochodzi. Tak działa czas miejscowy. Czas strefowy ujednolica godzinę dla całej strefy, np. dla naszego kraju. Ale ten czas także wyznaczany jest przez słońce (choć mierzymy go atomem w specjalnych miejscach), czyli jest taki, jak na południku środkowym dla danej strefy.
Jeśli ktoś chce odczytać ze słonecznika czas urzędowy musi do jego wskazań doliczyć przeliczoną na minuty i sekundy odległość lokalizacji zegara od południka strefowego (wyrażaną w stopniach). Ale to jeszcze nie koniec, choć jesteśmy już całkiem blisko. Do tego trzeba jeszcze zastosować równianie czasu, gdyż w ciągu roku ziemia okrążając słońce porusza się ze zmienną prędkością i czas słoneczny rozmija się z czasem urzędowym. Tylko cztery razy do roku te wskazania są identyczne. Uff, to tyle uproszczonych wyjaśnień co do dokładności słoneczników

Kwestia trzecia: opisy zegarów słonecznych. Oczywiście, że występują, choć nie zawsze. Ale jeśli są, to w prezentacji zegarów zawsze o tym wspominamy. Zajrzyj Ivi do Katalogu i sama sprawdź. Jeśli na zegarku jest jakaś sentencja, to ją wymieniamy, jeśli jest w innym języku (zwykle w łacinie), to staramy się o jej przekład, a jeśli są jeszcze inne dopiski, to także je wymieniamy.
Dzięki za uważne czytelnictwo

Zdrówka życzę
