Darek Oczki ››› S?onecznikowa turystyka

S?oneczne okolice Sandomierza

22 listopada 2010, godz. 12:23
 
Jesie? to kapry?na pora roku, która ?owcom s?onecznego czasu nie dostarcza zbyt wielu mo?liwo?ci na spe?nianie si? i pod??anie za g?osem pasji. Tym bardziej doceni? mo?na by?o poprzedni weekend, kiedy to pomimo wcze?niejszych zapowiedzi, na niebie pojawi?o si? przepi?kne s?o?ce. Szcz??liwie si? z?o?y?o, ?e nasza niewielka ekipa terenowa zawita?a w okolice Sandomierza z zamiarem obejrzenia i sfotografowania kilku pobliskich s?oneczników. Nie obiecywali?my sobie za wiele, tote? rado?? z zastanej aury osi?gn??a poziom niespotykany nawet w gor?ce lato.
Herb królewskiego miasta Sandomierza nad zegarem s?onecznym wykonanym przez Tadeusza PrzypkowskiegoPlan zak?ada? odwiedzenie Rynku w Sandomierzu z zegarem na Ratuszu, krótk? wypraw? do Tarnobrzega, gdzie wed?ug naszego Katalogu istniej? dwa zegary oraz wypad do Baranowa Sandomierskiego, który szczyci si? s?onecznikiem nad wej?ciem do zamku. Jako, ?e przez tych kilka dni zamieszkali?my w Sandomierzu, to Rynek z Ratuszem widzieli?my najcz??ciej i przy bardzo ró?nym o?wietleniu. Najwi?cej s?o?ca by?o w niedziel?, kiedy to po mie?cie mo?na by?o spacerowa? w samym podkoszulku.
Ratusz w Sandomierzu na starej pocztówceWtedy te? na starówk? wylegli przewodnicy turystyczni staraj?cy si? podpi?? do spaceruj?cych par i opowiedzie? par? historii o swoim mie?cie. Domy?lam si?, ?e na koniec prezentacji pokazywali wewn?trzn? stron? d?oni domagaj?c si? wynagrodzenia swoich wysi?ków. Zapytani o szczegó?y historii zegara dwaj przewodnicy udzielili do?? rozbie?nych informacji, które w jednym szczególe zgadza?y si? bezb??dnie: w latach powojennych (oko?o roku 1958) zegar zosta? odtworzony w technice sgraffito przez Tadeusza Przypkowskiego. I tyle wiadomo na pewno. Jeden z zapytanych ekspertów doda?, ?e oryginalny zegar – którego resztki przykryte s? aktualnie tynkiem – pami?ta jeszcze czasy Kazimierzowskie (XVI wiek), za? drugi bez wahania powiedzia?, ?e pochodzi? on z wieku XIX. Nie wiem, czy mo?liwe jest dzi? dotarcie do wiarygodnych ?róde?.
Zegar s?oneczny projektu Tadeusza Przypkowskiego na elewacji Pa?acu Tarnowskich w TarnobrzeguWyjazd do Tarnobrzega powiód? si? idealnie – bez problemu odnale?li?my Pa?ac Tarnowskich, na którego prawym skrzydle znajduje si? wielki, kwadratowy zegar s?oneczny projektu... Tadeusza Przypkowskiego. Ca?y Pa?ac jest aktualnie w trakcie renowacji, o czym dowiedzieli?my si? ju? wcze?niej z internetu. Tak?e s?onecznik mia? przej?? lifting, jednak wbrew naszym oczekiwaniom jeszcze si? jej nie doczeka?. Przypkowski robi? zegary efektowne jak na swoje czasy, jednak jak si? okazuje korzysta? z niezbyt trwa?ych surowców.
Godn? pochwa?y jest wyobra?nia lokalnych w?adz, które decyduj? si? na wykorzystywanie s?oneczników w promocji swego regionuWarstwowe tynki u?yte przy tworzeniu sgraffito sypi? si?, p?kaj? i w ko?cu odpadaj? od ?cian, tote? plan renowacji Pa?acu zak?ada odnowienie s?onecznika z u?yciem zapraw ceramicznych, co znacz?co poprawi d?ugowieczno?? zegara. Drugim punktem w Tarnobrzegu by? pobliski ko?ció?, na którym po s?oneczniku pozosta? ju? niestety wy??cznie gnomon.
Ostatnia wyprawa skierowa?a nas jeszcze bardziej na po?udnie – do Baranowa Sandomierskiego, który okaza? si? niewielk? wiosk? istniej?c? wy??cznie dlatego, ?e na jej terenie znajduje si? jeden z lepiej znanych w naszym kraju zamków. I faktycznie nad g?ównym do niego wej?ciem wisi wielki s?onecznik, który co ?ywo przypomina prace Tadeusza Przypkowskiego. Wej?cie do zamku w Baranowie Sandomierskiem z poka?nym zegarem s?onecznym Na pierwszy rzut oka zegar wygl?da doskonale promieniej?c z?otem i czerwieni?, jednak spojrzenie z okna tu? powy?ej zegara uwidoczni?o odstaj?ce fragmenty tynku. Prawdopodobnie ma on ten sam problem, co pozosta?e s?oneczniki spotkane w czasie tego weekendu. Tutaj podobnie jak w Sandomierzu kr??? pog?oski, jakoby zegar istnia? jeszcze przed wojn? (a zatem prawdopodobnie tak?e d?ugo wcze?niej), jednak brak jakichkolwiek wizerunków zamku z widocznym s?onecznikiem nad wej?ciem. Wiadomo jedynie tyle, ?e w latach 60. odtworzono go wraz z odbudow? ca?ego zabytku.
S?onecznik przed Klasztorem Klarysek, otoczony sentencjami przypominaj?cymi o przemijaniuNa tym jednak nie sko?czy?y si? nasze sukcesy. Spacer po Sandomierzu pozwoli? nam na przypadkowe odkrycie zegara armilarnego na terenie ogrodu przylegaj?cego do Klasztoru Klarysek. S?onecznik ten powsta? w roku 2007, a wszystkie ?ciany coko?u pokrywaj? cytaty zwi?zane z przemijaniem czasu. Kolejny zegar odkryli?my przy Collegium Gostomianum – dawnej uczelni jezuickiej. To bardzo ciekawa konstrukcja, na któr? sk?adaj? si? a? trzy tarcze zegarowe z równaniem czasu na czwartej, za? ca?o?? zamkni?ta jest w formie szklanej piramidy. To bardzo ciekawy pomys? i trzeba przyzna?, ?e sfinalizowany w fachowy sposób.
Szklana piramida z trzema tarczami zegarowymi ustawiony w tym roku na dziedzi?cu Collegium GostomianumNa koniec jeszcze o s?oneczniku z sandomierskiego Rynku – warto bowiem wspomnie?, ?e jest to jedyny polski zegar s?oneczny wyst?puj?cy regularnie w telewizji. Mo?na wr?cz powiedzie?, ?e sta? si? etatowym bohaterem filmowym drugiego planu w serialu "Ojciec Mateusz". Dzisiaj mieszka?cy miasta bardzo ch?tnie wykorzystuj? tytu? tego filmu przy wszelkich formach promocji w?asnej dzia?alno?ci. Nie dziwi? wi?c tabliczki z napisami w stylu "Tu jada Ojciec Mateusz", a s?onecznik korzystaj?c z okazji staje si? coraz silniejszym symbolem miasta :)
© 2010 by GNOMONIKA.pl
Autor: Darek Oczki
liczba wizyt: 5456 | ocena: 4,40 (g³osów: 5) | komentarze: brak
Seria: S?onecznikowa turystyka
Chcesz skomentowaæ ten artyku³ b±d¼ do³±czyæ do trwaj±cej dyskusji?
Wejd¼ na Forum i podziel siê z nami swoimi przemy¶leniami i wra¿eniami.