Tadeusz Przypkowski ››› Naoko?o ?wiata nr 27/1926

Z zabytków gnomonicznych

26 listopada 2012, godz. 00:59
 
S? nauki jak na przyk?ad astrologia, alchemia, które mo?na nazwa? zamar?ymi, mimo to ogó? zna je przynajmniej z nazwy: gnomonika [1] za?, czyli nauka o zegarach s?onecznych mimo i? nie ca?kiem wymar?a nawet z nazwy, jest obc? w czasach obecnych. Nic dziwnego – zegar spr??ynowy, przeszed?szy rozmaite udoskonalenia, wypar? bezpowrotnie s?oneczny z ogólnego u?ytku; s?u?y on teraz prawie wy??cznie do celów dekoracyjnych. Dlatego te? znamy przewa?nie zegary s?oneczne pionowe na ?cianach pa?aców czy zamków lub te? poziome na p?ytach kamiennych czy metalowych, spoczywaj?cych na podstawach w parkach i ogrodach, w ka?dym razie s? to zegary nieprzeno?ne, obliczone na dan? szeroko?? geograficzn?. O istnieniu ma?ych kieszonkowych zegarków s?onecznych, które mo?na spotka? tylko w muzeach, wie stosunkowo mniejsza ilo??, ludzi. A jednak zegary s?oneczne przetrwa?y jeszcze przez par? wieków po wynalezieniu spr??ynowych i by?y u?ywane do regulowania tych ostatnich; gnomonika za? by?a jednym z przedmiotów wyk?adanych w szko?ach.



Ju? staro?ytni mieli swoje zegary s?oneczne sta?e i przeno?ne zwane skaphe albo heliotropion. Jedn? z wi?cej znanych jest znajduj?ca si? w muzeum narodowym w Atenach skaphe z tamtejszego teatru Dionisosa. Zegary te jednak nie wskazywa?y godzin sta?ych, ale dzieli?y d?ugo?? dnia na równe cz??ci, d?ugo?? godzin by?a wi?c zale?na od pory roku. Najstarsz? wzmiank? o zegarze s?onecznym mamy w biblii, gdzie jest mowa o zegarze króla Judy Achaza (743-728 r. przed Chrystusem). U góry: 1 warszawski zegar s?oneczny z pocz?tku XIX w., 2 chi?ski, 3 japo?ski, u do?u: zegary niemieckie z XVIII w. (fot. Tadeusz Przypkowski) Chaldejczyk Beroz oko?o r. 640 przed Chrystusem urz?dza skaphe w Atenach. Gnomonik? teoretyczn? zajmowali si?: Arystarch z Samos, Eudoksos z Knidos, Parmenion, Anaksymander, Archimedes i inni. W r. 293 przed Chrystusem pojawia si? pierwszy zegar s?oneczny w Rzymie i zaczynaj? si? rozwija? przeno?ne zegarki zwane viatoria pensilia. W ?redniowieczu znikaj? one, a mamy tylko nieruchome na ?cianach ko?cio?ów przewa?nie, gdy? w r. 605 papie? Sabinian wydaje rozporz?dzenie, by zegar s?oneczny znajdowa? si? na ka?dym ko?ciele. Du?e znaczenie mia?a gnomonika u Arabów, jak w ogóle u wszystkich wyznawców Islamu, gdy? za pomoc? cienia zegara s?onecznego wyznaczali oni kierunek zwany Kibleh, w którym znajdowa?a si? Mekka, dok?d wed?ug przepisów Koranu winni wierni zwraca? si? podczas modlitw. Na wspó?czesnych zegarkach s?onecznych chi?skich zamiast godzin s? oznaczane pory mod?ów.
Zegar s?oneczny na bryle nieumiarowej wraz z przyrz?dem do kre?lenia zegarów s?onecznych prof. Jastrz?bowskiego (fot. Tadeusz Przypkowski)Kieszonkowe zegarki s?oneczne pojawiaj? si? w ko?cu ?redniowiecza, a wi?c ju? razem z zegarami spr??ynowymi, te wypieraj? jednak pierwsze dopiero w pocz?tku XIX w. Od po?owy XV w. g?ówna siedziba fabrykantów zegarków s?onecznych tak jak w ogóle innych przyrz?dów astronomicznych i geometrycznych ustala si? w Norymberdze, gdzie zawi?zuj? oni zwi?zek, który trwa do XVIII w. G?ównym typem zegarków norymberskich s? zegarki tzw. nitkowe, gdzie godziny wskazuje cie? nitki, przymocowanej do dwu p?ytek prostopadle do siebie ustawionych, jak to widzimy na jednej z za??czonych fotografii.
W w. XVI prym w wyrobie zegarów s?onecznych odbiera Norymberdze Augsburg, gdzie najwi?cej s? znani fabrykanci Voglowie, (dwa okazy roboty jednego Vogla s? zreprodukowane obok). Pier?cieniowe zegary s?oneczne XVII i XVIII w. (fot. Tadeusz Przypkowski) W Augsburgu wyrabiano zegarki typu tzw. równikowego, godzin? na nich pokazywa? cie? pr?cika na kole z podzia?k? godzinn?, które musia?o mie? po?o?enie równoleg?e do równika ziemi. Ten typ zegarów augsburskich jest mo?e najbardziej rozpowszechniony i znajduje si? we wszystkich wi?kszych muzeach. Do typu równikowego s? zbli?one zegary pier?cieniowe, b?d? przeznaczone do wieszania na kó?ku, b?d? ze sta?ymi podstawami; godzin? oznacza tutaj ?wiate?ko otworka suwaka umieszczonego w ?rodku pier?cienia, suwak ten jest ruchomy i nastawia si? stosownie do dni i miesi?cy.
W pierwszej po?owie XVIII w. zacz?? wyrabia? N. Bion w Pary?u zegarki o typie horyzontalnym, które na jednej powierzchni mia?y kilka zegarów na rozmaite szeroko?ci geograficzne obliczonych; typ ten pod nazw? paryskiego bardzo si? rozpowszechni? w w. XVIII.
Nie miejsce tu na opisywanie ca?ego szeregu jeszcze mniej znanych i rozpowszechnionych typów, lecz trzeba wspomnie? o modnym w XVIII w. a i teraz u?ywanym zegarze z armatk?. Dzia?anie jego polega?o na tym, ?e promienie s?o?ca, przechodz?ce przez odpowiednio nastawion? soczewk? wypuk?? skupia?y si? na zapalniku armatki i wywo?ywa?y w po?udnie wybuch naboju. Zegar s?oneczny z armatk? z XVIII w. (fot. Tadeusz Przypkowski) Tu reprodukowany zegar jest obliczony i zrobiony przez A. Chevalier, nadwornego zegarmistrza króla Ludwika XV dla jednej z polskich miejscowo?ci. U nas zajmowano si? tak?e naturalnie gnomonik?, cho? w mniejszym stopniu ni? na zachodzie. Mamy jednak wiele zegarów s?onecznych na ko?cio?ach i zamkach, cho? przewa?nie poniszczonych lub nie umiej?tnie odnowionych. Z gnomoników naszych zas?uguj? na wyró?nienie w w. XVII ks. Solski, pó?niej Tu?awski, Fr?czkiewicz, Karczewski i inni. W Warszawie z pocz?tkiem XIX w. konstruowano przeno?ne zegarki s?oneczne; najwi?cej znane s?: prof. Baranowskiego, wzorowane na s?upkowych zegarkach pasterzy pirenejskich, i A. Sommera, na których za pomoc? mechanizmu trybowego oznacza si? i minuty. Prof. Jastrz?bowski, twórca kilku zegarów s?onecznych mi?dzy innymi i w ogrodzie ?azienek w Warszawie na bryle nieumiarowej, wynalaz? przyrz?d do kre?lenia zegarów na dowolnej powierzchni bez oblicza?.
Zamieszczony na jednej fotografii zegarek japo?ski, by? powszechnie u?ywany przez ?o?nierzy w czasie wojny rosyjsko-japo?skiej.
Ok?adka magazynu Naoko?o ?wiata nr 27 z 1926 roku z artyku?em Tadeusza PrzypkowskiegoW czasach ostatnich ukaza?o si? kilkana?cie drobnych artyku?ów i broszurek z zakresu gnomoniki, ?wiadcz?cych o nieca?kowitym jeszcze wymarciu tej nauki, a w r. 1922 wyda? G. Bigoundin w Pary?u wi?ksze opracowanie, oparte na dawnej literaturze tego przedmiotu. Wszystkie tu reprodukowane zegary pochodz? z kolekcji dr Feliksa Przypkowskiego, zawieraj?cej kilkadziesi?t egzemplarzy zegarów s?onecznych oraz bogat? bibliotek? gnomoniczn? od w. XVI.
© 2012 by GNOMONIKA.pl
Autor: Tadeusz Przypkowski
liczba wizyt: 7858 | ocena: 3,00 (g³osów: 1) | komentarze: 5
Przypisy
  • Nazwa pochodzi od greckiego s?owa gnomon, jest to pr?t wbity pionowo w ziemi?, którego cie? wskazuje po?udnie.
Seria: Tadeusz Przypkowski – Historia polskiej gnomoniki
Komentarze z Forum
08.12.2012 03:35
Dharani
Czu? tu wyra?nie, ?e w okresie przedwojennym pisarstwo Tadzia nie mia?o jeszcze stylu i mocy. Wida? by?a to dla niego taka próba si?, rozgrzewka. Je?li mam wi?c oceni? ten tekst, to daj? mu trójeczk?, czyli Mo?e by?  <img src='/forum/images/smilies/icon_e_smile.gif'> ale niczego nie urywa i wybitnie odkrywczy nie jest. W tamtym czasie wszyscy na ten temat powtarzali mniej wi?cej to samo, a wi?c Tadzio poszed? tu za wzorem autorów jeszcze XIX-wiecznych. Te same prawdy, te same fakty, te same informacje. Niemniej z przyjemno?ci? odkry?em ten artyku? i go tu zamie?ci?em dla korzy?ci wszystkich spragnionych wiedzy o historii gnomoniki.
11.12.2012 08:04
manecilla
mo?e tekst by? pisany na zamówienie? mo?e chodzi?o w?a?nie o taki ogólny szkic popularnonaukowy? poza tym redakcje maj? to do siebie, ?e ch?tnie pisz? po swojemu raz ju? napisany tekst; na dodatek maj?c najg??bsze przekonanie, ?e wersja redakcyjna jest najpi?kniejsza?
11.12.2012 08:58
Dharani
Istnieje te? inna mo?liwo?? – Tadek i jego tatko Feliks nie mieli zbyt wielu innych sobie wspó?czesnych pasjonatów gnomoniki, tote? nie za bardzo by?o z kim dzieli? si? swymi fascynacjami. ?eby by?o z kim pogada?, najpierw musieli zasia? ma?e ziarenka zainteresowania. Je?li by trafi?y na ?yzn? gleb?, to by mieli z kim gada?. My?l?, ?e najwi?cej dawa?o wtedy Towarzystwo Astronomiczne, które dzia?a?o przy Muzeum Przypkowskich. Np. zwi?zany z nim by? Ludwik Zajdler, autor pó?niejszego kanonu wiedzy o zegarach s?onecznych.
A zatem Przypkowski musia? pisa? prosto i podstawach, by kogokolwiek zainteresowa? tematem. Przypuszczam, ?e to w?a?nie dlatego nie napisa? ?adnej powa?nej ksi??ki o gnomonice. Niemniej to jego pisanie z powy?szego artyku?u nadal uwa?am za wprawk?  <img src='/forum/images/smilies/icon_e_smile.gif'>
12.12.2012 07:40
manecilla
cytat:
najwi?cej dawa?o wtedy Towarzystwo Astronomiczne, które dzia?a?o przy Muzeum Przypkowskich
ilu cz?onków zrzesza?o (oraz – kto by? skarbnikiem i zdefraudowa? kas? z obowi?zkowych sk?adek? ), kto? wie co? na ten temat?
cytat:
A zatem Przypkowski musia? pisa? prosto i podstawach, by kogokolwiek zainteresowa? tematem.
a mo?e nawet chcia? i umia? pisa? prosto; to naprawd? trudna sztuka, zw?aszcza w zderzeniu z materia?em naukowym;
kto i co wówczas drukowa? w tym "Naoko?o ?wiata"? takie pytanie te? nale?a?oby chyba zada?; ale z pewno?ci? Tadeusz P. by? naonczas jeszcze ?ó?todziobem, mia? ledwie ze 20 wiosen i spory p?d ku wiedzy – musia?a to by? wprawka
12.12.2012 07:48
manecilla
PS wikipedia g?osi, ?e pierwsz? publikacj? Tadeusza P. by?y prace o architekturze zamku w Pieskowej Skale z 1928 roku, a w interesuj?cym nas okresie pó?niejszy wielki gnomonik zajmowa? si? histori? i histori? sztuki, studiuj?c te nauki na Uniwersytecie Jagiello?skim w latach 1923-1929;
jednym s?owem: cz?owiek renesansu, o rozlicznych talentach i rozleg?ych zainteresowaniach
Chcesz skomentowaæ ten artyku³ b±d¼ do³±czyæ do trwaj±cej dyskusji?
Wejd¼ na Forum i podziel siê z nami swoimi przemy¶leniami i wra¿eniami.